poród...to nie tak miało być...

Informacje przydatne Przyszłym i Młodym Rodzicom
ewa267
Przechodzień
Posty: 8
Rejestracja: sobota, 17 kwietnia 2010, 22:01
Kontaktowanie:

Re: poród...to nie tak miało być...

Postautor: ewa267 » wtorek, 12 lipca 2011, 21:52

Tak ja byłam Jej pacjentką z przymusu gdyż trafiłam na dyżur Pani Doktor gdy zaczęłam rodzić. W zasadzie Pani doktor tylko przyglądała się całemu porodowi gdyż największą i najcięższą robotę włącznie z szyciem wykonała położna za co Jej stokrotne dzięki(położnej oczywiście)Nie mam określonego zdania na jej temat po prostu zwykła, czasem chłodna czasem z lekkim uśmieszkiem młoda Pani doktor nie zaszkodzi a pomóc pewnie pomoże jak znajdzie się to w Jej kompetencjach. Niewiele pewnie pomogłam może inne dziewczyny miały z Panią doktor więcej przejść dobrych lub tych gorszych:)

MATEJKA
Przechodzień
Posty: 7
Rejestracja: środa, 18 sierpnia 2010, 14:25
Kontaktowanie:

Re: poród...to nie tak miało być...

Postautor: MATEJKA » wtorek, 12 lipca 2011, 22:15

dr.Smal-Obarska odradzam.lekarz z przymusu nie z powołania.duzo jej jeszcze brakuje wiedzy i praktyki ,ale uwaza sie za bardzo kompetentna osobe i to jest najgorsze :( tak ze poszukaj sobie innego lekarza np.Górczewski młody ale świetne podejscie do pacjentki i fachowy.widac ze ginekologia nie jest dla niego tylko zawodem dajacym zarobek ale takze powołaniem

Xabi
Przechodzień
Posty: 19
Rejestracja: niedziela, 30 stycznia 2011, 21:54
Kontaktowanie:

Re: poród...to nie tak miało być...

Postautor: Xabi » wtorek, 12 lipca 2011, 22:47

Ja też polecam doktora Górczewskiego. Jest bardzo ambitnym, młodym lekarzem. Do tego jest bardzo miły i dba o pacjentki. Interesuje się nimi. Potrafi podejść na salę poporodową poza wizytą poranną i wieczorną i po prostu zapytać, czy wszystko jest w porządku. Ja przy nim rodziłam. Mojego lekarza nie było. Poród odebrał on, on też szył. Super lekarz. Starał się być delikatny. Ja go polecam!!!

Awatar użytkownika
kwiat
Częsty gość
Posty: 73
Rejestracja: niedziela, 16 maja 2010, 23:14
Kontaktowanie:

Re: poród...to nie tak miało być...

Postautor: kwiat » wtorek, 12 lipca 2011, 22:55

A czy ten dr Górczewski przyjmuje w poradni dla kobiet czy tylko prywatnie ? Wiem też że jest dobry dr M i ma świetną opinię. Potrzebuję właśnie jakiegoś bardzo kompetentnego lekarza i oczywiście w miarę miłego:) A najlepiej zapytać o wasze opinie bo wiem że mi doradzicie :D

pepsi
Częsty gość
Posty: 34
Rejestracja: wtorek, 2 listopada 2010, 13:36
Kontaktowanie:

Re: poród...to nie tak miało być...

Postautor: pepsi » środa, 13 lipca 2011, 11:25

ja rowniez zdecydowanie odradzam dr anite smal-o. kompletnie sie nie nadaje !!! bardzo nieprzyjemna i niekompetentna pani doktor..chyba pomylila fachy.wiem co mowie bo na oddziale mialam kilka razy z nia do czynienia-niestety. za to zdecydowanie polecam pana górczewskiego i pana majewskiego!!! rewelacyjni lekarze. wiem ze pan majewski przymuje w poradni K a pan górczewski nie wiem niestety.

Awatar użytkownika
nawalona
Częsty gość
Posty: 62
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 17:08
Kontaktowanie:

Re: poród...to nie tak miało być...

Postautor: nawalona » środa, 13 lipca 2011, 12:12

odradzam calkowicie uczeszczania do Pani Dr.S a juz wogole porod przy niej.Ja wlasnie rodzilam przy niej swoje drugie dziecko.tępa,irytujaca,chamska egoistka.Poza tym wg mnie nie jest na tyle kompetentna aby zajmowac stanowisko ginekologa.U mnie wygladalo to tak cewnikowanie poniewaz uwazala ze mam pelny pecherz i to blokuje porod...pomylila sie.Pekniecie szyjki bo kazala mi rodzic a nie bylo pelnego rozwarcia.pozniej pociagnela lozysko choc jeszcze do konca nie bylo obkurczone i urwalo sie pozniej lyzeczkowanie bo jakos trzeba bylo lozysko usunac a na koniec narkoza bo naczej sie nie dalo,bylam juz tak obolala.Meza mojego wyprosila jak juz ewidentnie nie dawala sobie rady powiedziala prosze wyjsc bo nie ma juz co tu ogladac gdzie wsparcie bliskiej osoby bylo dla mnie bardzo wazne.Po zakonczonym zabiegu wyszla i zostawila mnie sama po narkozie,po jakiejs godzinie przyszla i powiedziala do nas(rodzicow) ze jakby sie cos z dzieckiem stalo to bysmy ja do sadu oddali tak chciala chyba oczyscic sie z wyrzutow sumienia ze wszytsko bylo nie tak zwalajac cala wine na nas.Dziecko rodzilam 3 lata temu ale sadze ze nic sie nie zmienilo w zachowaniu pani doktor tym bardziej ze z kimkolwiek rozmawiam nikt nie ma o niej dobrego zdania.Jesli pani doktor to czyta to chce jej powiedziec ze jakby byla weterynarzem to nawet z psem bym do niej nie poszla bo nie mam do niej za grosz zaufania.Jeszcze jedno odnosnie Pani S. jak lezalam na podtrzymaniu wlasnie z corka przyjechalo malzenstwo gdzie dziewczyna poronila a ona bezczelnie podeszla do meza tej kobiety i powiedziala "no niestety leza tu dziewczyny ktorym sie udaje ale w waszym przypadku wszytsko poszlo"odwrocila sie na piecie i odeszla.Tak zachowuje sie lekarz???w takich wlasnie chwilach liczy sie kazde dobre slowo a poza tym to nie byl jakis tam przedmiot tylko dziecko.
to chyba tyle na temat Pani doktor.
Natomiast jesli moge polecic jakiegos lekarza to faktycznie Pan dr.Majewski jest jedyny w swoim rodzaju.Rodzilam przy nim pierwsze dziecko,sam porod trwal raptem 5 min ,pozniej lozysko dokladnie sprawdzone szycie nie jak rzeznika ale wykwalifikowanego lekarza,mile slowo po porodzie to sie ceni.Goraco Polecam

A na temat bochenskiego szpitala moge powiedziec tylko tyle ze to jest jeden wielki cyrk i dziwie sie tylko czemu nikt nie zwolni Pani dr.s. skooro jest tak niekompetentna w wykonywanym przez siebie zawodzie bo przeciez na jej miejsce znalazlo by sie kilku innych dobrych lekarzy.niestety sluchy mnie doszly ze to rodzina ordynatora nie wiem ile w tym prawdy ale najprawdobodobnniej duzo skoro nadal zajmuje swoje stanowisko
Ostatnio zmieniony środa, 13 lipca 2011, 12:21 przez nawalona, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
yoasia
Stały bywalec
Posty: 171
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 11:46
Lokalizacja: z tamtąd :D
Kontaktowanie:

Re: poród...to nie tak miało być...

Postautor: yoasia » środa, 13 lipca 2011, 12:18


Awatar użytkownika
nawalona
Częsty gość
Posty: 62
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 17:08
Kontaktowanie:

Re: poród...to nie tak miało być...

Postautor: nawalona » środa, 13 lipca 2011, 12:30

ja na 100% rodzilam przy niej moze wtedy miala jakas praktyke albo cos bo np moja kolezanka miala przy niej i przy ordynatorze cesarke tez 3lata temu tylko ze w grudniu i Pan ordynator nie pozwolil jej szyc cesarskiego ciecia wiec widocznie moze sie dopiero uczyla.nie wiem ale jesli tak to zastanawia mmnie fakt jakim prawem odbierala moj porod bez lekarza prowadzacego.to jest bardzo ciekawe..Przed chwila sprawdzalam wypis ze szpitala na ktorym jest jej pieczatka i wogole ona jakas nietutejsza pochodzi z jakis Pionkow

Nan
Przechodzień
Posty: 1
Rejestracja: sobota, 31 marca 2007, 18:20
Kontaktowanie:

Re: poród...to nie tak miało być...

Postautor: Nan » środa, 13 lipca 2011, 12:43

Całą ciążę chodziłam do Pani dr Smal do Poradni K i przy niej rodziłam- mogę powiedzieć że bez Pani Doktor bym nie urodziła- tak bardzo mi pomogła, ale praktycznie od początku ciąży byłam jej pacjentką. Pani Smal była przy mnie przez cały poród, co tak naprawdę w dzisiejszych czasach jest rzadko kiedy spotykane, bo zazwyczaj lekarze tylko doglądają i co najwyżej na koniec szyją. A Pani Doktor była od początku do końca przy mnie.
Pan Doktor Górczewski też akurat był na oddziale to też przychodził mnie "doglądać" jak rodziłam. I też dużo pomógł powiedział mi na przykład jak oddychać żeby mi się lepiej rodziło.
Gorąco polecam Panią dr Smal-Obarską!

Awatar użytkownika
kwiat
Częsty gość
Posty: 73
Rejestracja: niedziela, 16 maja 2010, 23:14
Kontaktowanie:

Re: poród...to nie tak miało być...

Postautor: kwiat » środa, 13 lipca 2011, 15:21

Ale pech właśnie dzwoniłam do poradni dla kobiet i Pani powiedziała że dr Górczewski już niestety nie przyjmuje w poradni (czy on jednak nie przyjmuje gdzieś prywatnie?) a dr Majewski jest do lipca na urlopie:(

Awatar użytkownika
yoasia
Stały bywalec
Posty: 171
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 11:46
Lokalizacja: z tamtąd :D
Kontaktowanie:

Re: poród...to nie tak miało być...

Postautor: yoasia » środa, 13 lipca 2011, 15:30

a wg mnie ile ludzi tyle opinii
część narzeka na dr S. a część ją chwali
podobnie jak z dr Leśniak, dr Majewskim i innymi
zawsze znajdzie się ktoś komu dany lekarz nie podejdzie i tyle..... :)
więc ja się zbytnio nie sugeruję a myślę też, że jak ja będę miła to nikt nie będzie miał powodu, żeby mnie źle traktować...
a poza tym i tak położna najważniejsza :P


KWIAT szkoda, że nie zapytalaś czy dr Górczewski nie ma gdzieś prywatnego gabinetu...
może by wiedziały w poradni....
chociaż ja słyszałam ostatnio, że nie ma bo jeszcze chyba nie może [za krótki staż czy coś w ten deseń,....]

Awatar użytkownika
Agi
Site Admin
Posty: 212
Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 13:08
Kontaktowanie:

Re: poród...to nie tak miało być...

Postautor: Agi » środa, 13 lipca 2011, 16:44

Ja też mam nieprzyjemne wspomnienia z doktor S. Byłam umówiona z moją lekarką na badanie usg, niestety gdy przyszłam okazało się że pani doktor ma wolne i zastępuje ją doktor S. Powiedziała mi że skoro się umówiłam z inną lekarką to muszę przyjść za tydzień. Bardzo mi zależało na badaniu, bo byłam w 8 tygodniu ciąży i tego dnia zaczęłam plamić. Niestety p. S. jest bezlitosna i do swojego zawodu podchodzi czysto zawodowo. Zero współczucia, zero uczuć. Dopiero doktor Szkarłat się ulitowała i przyjęła mnie, nawet bez kolejki. Zrobiła szybciutko usg i dała skierowanie do szpitala. Niestety następnego dnia straciłam mojego Maluszka. Jednak doktor Szkarłat przynajmniej starała się mi pomóc i próbowała pocieszyć, a "doktor" S. wykonywała tylko sztywno swoje obowiązki za które jej płacą.

Awatar użytkownika
yoasia
Stały bywalec
Posty: 171
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 11:46
Lokalizacja: z tamtąd :D
Kontaktowanie:

Re: poród...to nie tak miało być...

Postautor: yoasia » środa, 13 lipca 2011, 18:59

a ja mam bardzo złe doświadczenia z panią dr Leśniak
oraz panią dr Piotrowską
a mimo to nikogo nie straszę bo wiem, że masa kobiet jest bardzo zadowolona z jednej i drugiej :)

i tak jak wcześniej pisałam - zawsze znajdzie się ktoś kto będzie narzekał
podobnie jak znam osoby narzekające na dr Czekańskiego a ja go uwielbiam, kocham wręcz [ :twisted: :twisted: :twisted: ] i jestem mu wierna od momentu kiedy zaczął pracować w bocheńskim Remedium
już nawet nie pamiętam ile to lat :) :)

także tego :twisted:

Marta28
Przechodzień
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 14 lipca 2011, 10:12
Kontaktowanie:

Re: poród...to nie tak miało być...

Postautor: Marta28 » czwartek, 14 lipca 2011, 10:16

Chciałam zapytac jakie opinie są na temat dr Artura Czekańskiego?MIałam go poleconego od koleżanki ale jeszcze u niego nie byłam,dopiero mam wyznaczoną pierwszą wizyte.Nie znam w Bochni za bardzo lekarzy wiec muszę zaufac tym którzy są polecani. Chodziała któras z was do niego?

Awatar użytkownika
yoasia
Stały bywalec
Posty: 171
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 11:46
Lokalizacja: z tamtąd :D
Kontaktowanie:

Re: poród...to nie tak miało być...

Postautor: yoasia » czwartek, 14 lipca 2011, 11:41


oczarowana
Przechodzień
Posty: 12
Rejestracja: czwartek, 9 czerwca 2011, 13:43
Kontaktowanie:

Re: poród...to nie tak miało być...

Postautor: oczarowana » piątek, 15 lipca 2011, 10:39

Ja z racji tego, że 13 minął mój termin porodu a moja lekarka prowadząca jest na urlopie pojechałam wczoraj do bocheńskiego szpitala gdzie zamierzam rodzić na zapis ktg. Musiałam oczywiście wcześniej zaliczyć wizytę u Pani doktor w Poradni K i trafiłam na dr Barbarę Walusiak. Z początku się wystraszyłam jak ją zobaczyłam bo wygląda na dość surową ale naprawdę byłam bardzo zadowolona z wizyty. Kobieta konkretna, miła, odpowiadała na wszystkie moje pytania i naprawdę dobrze mnie potraktowała jak na fakt, że dotychczas chodziłam do innego lekarza w Wieliczce. Niestety mojemu bobaskowi się nie spieszy więc prawdopodobnie czeka mnie w czwartek prowokacja.

Awatar użytkownika
yoasia
Stały bywalec
Posty: 171
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 11:46
Lokalizacja: z tamtąd :D
Kontaktowanie:

Re: poród...to nie tak miało być...

Postautor: yoasia » piątek, 15 lipca 2011, 12:03


po prostu ja
Częsty gość
Posty: 80
Rejestracja: piątek, 16 kwietnia 2010, 00:09
Kontaktowanie:

Re: poród...to nie tak miało być...

Postautor: po prostu ja » sobota, 16 lipca 2011, 23:52

YOASIA ma rację. Ile pacjentek, tyle opinii. Ja miałam styczność z kilkoma ginekologami z Bochni. Nie będę może pisać o tych, którzy mi "nie leżą", ale z czystym sercem mogę kilku polecić.

Dr A. Czekański jest po prostu rewelacyjnym lekarzem. Ma fantastycznie "lajtowe" podejście do pacjentek i przy tym jest bardzo konkretny i fachowy. Niektórym pacjentkom właśnie ten luz może przeszkadzać. Podczas pierwszej wizyty przeprowadził ze mną bardzo szczegółowy wywiad, zapoznał się z kartami szpitalnymi (a proszę uwierzyć, że choć zawsze je miałam przy sobie, gdy szłam z wizytą do nowego ginekologa, że żaden się nie fatygował, aby na nie zerknać). Chodziłam do niego dośc długo i miałam rodzić syna właśnie w Tychach (czy bocheński szpital nie może się postarać, aby pracował u nas?), ale na moje nieszczęście, a bardziej chyba na swoje połamał sobie kości i musiałam rodzić w Bochni, ale nie narzekam.
Podczas kolejnej ciąży też zaczęłam chodzić do niego, ale wahałam się już, czy rodzić w Tychach, ponieważ to spory kawał drogi, a w domu było małe dziecko. Za bardzo nie miałby z nim kto zostać, a gdyby mąż do mnie nie jeździł do Tych, to z pewnością by się mu oberwało od żony. Zatem wybrałam lekarza, który pracował w Bochni... Wybrałam dr. N. Majewskiego, którego poleciła mi koleżanka.

Dr Majewski jest spokojnym i zawsze uśmiechniętym lekarzem. Przy tym bardzo cierpliwie i fachowo odpowiada na pytania pacjentek - a ja byłam upierdliwą pacjentką i zawsze miałam wiele pytań. Chodziłam i do Poradni K i do Remedium prywatnie - nie ma róznicy w traktowaniu pacjentek. Zawsze łagodny uśmiech, cierpliwość, spokój, opanowanie i fachowe podejście.

Ale generalnie to wolę chodzić do stomatologów ;) Tak sobie myślę, że Pan Bóg to lekko złośliwy był stwarzając świat, bo czy nie mógł urządzając ten ziemski padół, urządzić go tak, by kobieta była w ciąży, a mężczyzna ganiał co miesiąc do ginekologa? ;) Kobieta mogłaby rodzić, a męzczyznę mogłoby choć w połowie tak boleć, jak boli kobietę rodzącą. :D Się rozmarzyłam...

Dużo zdrowia kobietom w ciąży, kobietom rodzącym i ich malenstwom i tatusiom oczekującym i tym, którzy się doczekali :)

Awatar użytkownika
ALUTKA
Częsty gość
Posty: 71
Rejestracja: czwartek, 30 lipca 2009, 22:32
Kontaktowanie:

Re: poród...to nie tak miało być...

Postautor: ALUTKA » niedziela, 17 lipca 2011, 07:42

Dr Czekański pracował w Tuchowie a nie w Tychach, które są na Śląsku. Teraz lekarze z Tuchowa, którym zamknięto tam oddział otworzyli w Roztoce. Słyszałam że nie ma tam pediatry. Ciekawe czy to prawda.

Polecam również doktora Majewskiego, a doktor Górczewski dla mnie za młody i ma za mało doświadczenia, chociaz faktycznie jest bardzo miły. Za to jedyny i niepowtarzalny jest doktor Goliński, który tez pracuje w Bochni.

kubijoan1
Przechodzień
Posty: 2
Rejestracja: niedziela, 17 lipca 2011, 10:13
Kontaktowanie:

Re: poród...to nie tak miało być...

Postautor: kubijoan1 » niedziela, 17 lipca 2011, 11:24

przykro slyszec, ze nic sie nie zmienilo w nowej placowce...ja rodzilam niemal 5 lat temu i byl to naijwiekszy koszmar mojego zycia. Przywiezli mnie do bochenskiego szpitala na porod pierwszego dziecka w 36-tym tyg ciazy po tym jak odeszly mi wody. Moja ciaza nie byla prowadzona w Polsce, w zwiazku z tym nie mialam polskiej karty ciazy, a tej angielskiej w pospiechu po prostu zapomnialam wziac ze soba. Na dzien dobry dostalam niegrzeczne upomnienie z tegoz wlasnie powodu od dr. L, a kiedy wyjasnilam, ze moja karta jest i tak prowadzona w jezyku angielskim, uslyszlam kpiace: a co pani sbie mysli, ze my nie rozumimy po angielsku?!! lajano mnie slownie na kazdym kroku, czulam sie gorzej niz zwierze a le prawdziwy koszmar mial sie dopiero zacza..
Przewiezli mnie do gory na odziel polozny, po krotkim czasie moj maz i ojciec przywiezli ww karte ciazy, przez ktora, przypomne, dostalo mi sie wiele wrecz obelg. Kiedy pani dr L wziela ja do reki, szybko przkartkowala, rzucila w kat i stwierdzila, ze i tak tu wszystko jest po angielsku. Kiedy moj maz pytal o moj stan, (dodam, ze mial zakaz wchodzenia na porodowke, chociaz zadeklarowalismy porod rodzinny) dyplomowana polozna wrecz odpyskiwala mu, ze nie jest osoba kompetentna do udzielania TAKICH informacji. TAKICH, znaczylo, ze po prostu na razie dobrze sie czuje i czekam na skurcze. Kiedy te ostatnie sie zaczely, pani dr L sprawdzala stan rozwarcia....RECZNIE, co potegowalo bol. Tak bylo przy kazdym skurczu, chciala chyba pokazac mi kto tu jest panem i wladca.
Wsopniec tez nalezy, ze panowal wtedy niezmierny upal(poczatek wrzesnia wyjatkowo upalnego) a mi odkad przyjechalam do szpitala (czyli z samego rana) nie pozwolono pic!!!
Kiedy zaczela sie ostatnia faza skurczow, polozna szyderczo mowila, ze jecze jak zarzynane zwierze, ze napewno az tak mnie boli, ze nie umiem znosic bolu itp.
Na porod rodzinny tez nie bylo nadziei poniewaz jedyna sala do porodow rodzinnych byla zajeta, a tam gdzie lezalam, niewolno bylo wchodzic osobom postronnym (meza od rana nie widzialam, a byla juz ok 20-21-ej, on tez nie wiedzial co sie ze mna dzieje, choc byl caly czas pod drzwiami). Kiedy wreszcie zwolnila sie sala do rodzinnych porodow, pielegniarki stwierdzily, ze nie beda 2 razy sprzatac-po ostatniej osobie no i po mnie, wiec nagle okazalo sie, ze maz jednak moze dolaczyc do mnie na sale, na ktorej lezalam od rana i byl tam ponoc calkowity zakaz wchodzena innym osobom.......Podczas porodu wysmiewaly, ponizaly mojego meza, ze przejmuje sie jak szczeniak, ze wrecz przeszkadza przy porodzie(choc robil dokladnie to o co JA go prosilam).naszczescie wszystko odbylo sie bez komplikacji, syn urodzil sie mimo wczesniactwa, zdrowy.
Drugi porod obyl sie w UK, i mimo, ze byl dluzszy, bardziej bolesny,w porownaniu z tym w bochenskim szpitalu wspominam jako naprawde najszczesliwsze chwile mojego zycia.
Takze, podsumowujac, nie wystarczy zmienic placowki tylko wymienic caly personel. Z tego co pamietam, jedynymi zyczliwymi osobami na oddziale polozniczym byly salowe-jedyne z ludzkimi uczuciami.

[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Wróć do „Ciąża, poród i nasze dzieci”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości