Skandal w przychodni floris

[ajajaj]

Może skandal to mocne słowo ale oczekiwanie na wizyte do lekarza pierwszego kontaktu to jest SKANDAL. Żeby chory człowiek czekał do lekarza dwa trzy dni lub dłużej ,no ludzie. Nie mówie o specjalistach bo to już jest totalna porażka, ale do jeszcze w rejestracji mówią "a co my możemy" .Mogą i to dużo,alarmować wyżej co się dzieje. A do tego dochodzi jeszcze traktowanie pacjenta który próbuje się upomnieć o swoje , dla nich to zło konieczne. Może by nawet do telewizji napisać?

[basia90]

właśnie z tego powodu są takie kolejki wieczorem w przychodni przyszpitalnej, kto będzie czekał 3 dni i chodził do szkoły, pracy z goraczką, grypą itp ?
Każdy woli poczekać do 18 i ustawic się w dość długiej już kolejce ale dostać poradę, receptę i zwolnienie tego samego dnia.
Pozostaje życzyć wytrwałości lekarzom mającym dyżury w owej przychodni bo pracy maja naprawdę pełne ręce.

[joapar]

2-3 dni?? Ja zadzwoniłam telefonicznie się zarejestrować do konkretnego lekarza pierwszego kontaktu chora i z gorączką to mi pani powiedziała, że jest miejsce za tydzień. Poszłam do ośrodka i pani doktor mnie przyjęła, ale nie wiadomo czy się śmiać czy płakać nad naszą PAŃSTWOWĄ służbą zdrowia. Chodzi się wszędzie PRYWATNIE do każdego specjalisty!!! I robi się badania też prywatnie. A teraz doszło do tego, że nawet do lekarza pierwszego kontaktu czy do pediatry też trzeba chodzić prywatnie, albo się rejestrować kilka dni wcześniej tak jak byśmy chorobę sobie planowali

[mixter]

Skandal to łagodnie powiedziane na temat naszej Służby Zdrowia .Panujące tam tam podejście do pacjenta to barbarzyństwo.Ale jak może być inaczej skoro Premier obiecuje tylko, np. skrócenie kolejek .To podobnie jak z obniżkami w marketach wcześniej trzeba podnieść cenę znacząco na kilka dni aby później niby obniżać .Zlikwidować ten układ to podstawowe zadanie na przyszłe wybory. Oni- obecni, już nic nie potrafią . Pzdr.

[karola_thomas]

To co piszecie jest przerażające. Musiało się coś pozmieniać w takim razie, bo jakiś rok temu w piątek potrzebowałam pomocy bo dostałam dziwnej wysypki. Przyjechałam do tej przychodni o 17.45, w 5 min zarejestrowałam się (nigdy nie korzystałam z ich usług) i przed 18.00 zdążyła mnie przyjąć lekarka (do tej godziny przyjmowała).

Nie piszę tego, żeby coś wybielić, zwłaszcza że to było rok temu, ale zastanawia mnie dlaczego tak się pogorszyło.

[ajajaj]

Dziękuję za dość głośny odzew na mój temat. Piszmy więcej, może ktoś taki to będzie czytał kto bedzie wiedział gdzie udeżyć żeby ten dzwon jeszcze głośniej zabrzmiał. przynajmniej w ten sposób możemy na razie zaprotestować przeciwko takiemu traktowaniu pacjentów. Jestem zasłużonym honorowym dawcą krwi a nawet to czasami nie ułatiwa mi dostania się do lekarza a do tego jeszce są złośliwi ludzie co twierdzą że wykorzystuje sytuacje, a non stop apelują o wieksze oddawanie krwi. Ja już trace wiare we wszystko.

[mark]

a gdzie jest dyrektor tej przychodni? czy on nie widzi co się dzieje? jeśli nie jest w stanie sprawić, aby pacjent z grypą był obsłużony tego samego dnia kiedy zadzwoni to powinien podać się do dymisji, bo po co takie "zarżadzanie"?

[bula]

W tej przychodni chyba nigdy nie było dobrze, ale teraz jest bardzo źle! Brakuje lekarzy rodzinnych, ci którzy próbują tam pracować zaraz uciekają. Niektórzy winią za to nową dyrektor.
Dodatkowym problemem jest brak kultury osobistej lekarzy, lekceważenie godzin pracy (słynie z tego zwłaszcza jedna z lekarek, spóźniająca się przeciętnie godzinę do pracy) i pacjentów.

[renowacja]

Wszędzie jest taki sam bajzel. w sierpniu zarejestrowalem sie do ortopedy w szpitalu , termin na 20.12. Człowiek bierze dzień wolny od pracy siedzi w kolejce 3 godziny , czeka na wizyte prawie 5 miesięcy a przed samym wejściem całuje klamke bo lekarz powiedział że już mu się punkty z NFZ skończyły i nie może nikogo więcej przyjmować

[guowamaua]

Skandal to nie jest wcale zbyt wielkie słowo, ja sama przepisałam się do Sanitu bo nie byłam w stanie już tego wytrzymać, ale jak widzę moich dziadków którzy do lekarza wychodzą powiedzmy o godzinie 16 a wracają o 21 bo lekarz godzine się spóźnił a potem po 2 godzinach przyjmowania poszedł na jakieś spotknia do Urzędu Miasta (w godzinach przyjmowania pacjentów!) to to jest skandal!

[Kiyomi]

Niestety- takie rzeczy dzieją się nie tylko w Bochni. W Krakowie jest tak samo...

[aniaj]

Boże, ludzie jak z nieba spadł mi ten temat! Sama od wczoraj zastanawiam się gdzie można byłoby uderzyć żeby tą sprawę nagłośnić! Wczoraj miała wątpliwą przyjemność zetknięcia się z tym tematem. Zadzwoniłam do przychodni z myślą zarejestrowania się do lekarza pierwszego kontaktu. Zostałam poinformowana że jedyny wolny termin jest za trzy dni. Stwierdziłam owej pani, że w takim razie pofatyguję się bez wcześniejszej rejestracji, osobiście zapytam lekarza czy mnie przyjmie bo naprawdę kiepsko się czuję. Słowa moje baaaardzo zbulwersowały panią. Jaki był finał sytuacji?! Przyszłam do przychodni a tam...PUŚCIUTKO! Pan doktor siedzi sobie w gabinecie i grzecznie czeka czy jakiś łaskawy pacjent zaglądnie w jego skromne progi! Nosz ku*** jego ma*! Bo inaczej tego nie nazwę! Tam każdy jest nie na swoim miejscu (oprócz jednego Pana doktora który NIESTETY przyjmuje tylko dwa razy w tygodniu i to po dwie godzinki). Zaczynając od jednej z pań w centrali która łączy z poszczególnymi rejestracjami kiedy odbiera telefon, jej głos sprawia wrażenie jak by miała we krwi przynajmniej 2 promile. Jak już połączy do rodzinnego (jak w końcu ktoś łaskawie odbierze) również usłyszymy w słuchawce wątpliwej serdeczności głos. Większość osób które tam pracują to gbury nie wykazujący krzty empatii!!!!!!!!

[WPT1313]

[ajajaj]

jedna lekarka która chce pomóc pacjentom nie wyleczy całej służby zdrowia, i to prawda ci lekarze którzy pomagają ponad swoje siły pacjentom szybko znikaja z przychodni. Znam kilka przypadków. Czyżby działania służby zdrowia miały na celu "zmuszanie " pacjentów do głosowania nad prywatyzycją służby zdrowia i czy dyrektywy płyną z góry?

[szarak]

Jakim prawem lekarz który ma przyjmować pacjentów spóźnia się godzinę, a po przyjęciu paru pacjentów idzie bo ma "ważne zebranie w UM"??? W jakim my kraju żyjemy? Czyli szanowny pan doktor równocześnie pobiera za ten sam czas wypłatę jako pracownik w ubezpieczalni i dietę jako radny!! Jak można być równocześnie w dwóch miejscach?? A pacjenci czekają w kolejce aż łaskawie wróci. Spóźnianie się do pracy, picie kawki zanim się ją rozpocznie, wychodzenie na obiad i zebrania podczas gdy kolejka pacjentów sterczy na korytarzu to ostatnio standard u większości lekarzy w tej instytucji!! Dlaczego nowa dyrektorka nic z tym nie robi?? Skoro nie umie kierować swoimi pracownikami to może nie nadaje się na to stanowisko?? Może jakaś kontrola by się przydała?

[kociol]

[kompas]

Wiem że to zabrzmi jak reklama, ale taką nie jest - tzn. nie mam żadnego interesu żeby reklamować tę czy inną przychodnię. Więc: czemu nie przepiszecie się do Medikarte? Jesteśmy tam całą rodziną od kilku lat i nigdy problemu nie było - czy to z dzieckiem, czy dla dorosłych. Owszem, kiedyś gdy była jakaś epidemia wśród dzieci, był tam tłum rodziców i w końcu zrezygnowaliśmy z wizyty - ale to się zdarzyło raz w ciągu kilku lat.

[ajajaj]

A jednak coś się ruszyło skoro są odzewy na głównej stronie Bochnianina . Tłumaczenia kierowniczki że były przetasowania kadrowe są mało wyjaśniające i zbywające. Bo dlaczego dobrzy lekarze są przenoszeni, sami się przenoszą albo nie dostają umów .Czyżby następne układy ,kumoterstwo czy powiązania rodzinne. Piszmy dalej o problemie ,już coś ruszyło a może się nawet poprawi?

[szarak]

do @ajajaj
Nic się nie ruszyło. Po prostu była impreza dla vip-ów i przy okazji przeprowadzono wywiad z kierowniczką.

[ajajaj]

Jak to nic nie ruszyło ,zazwyczaj dyskusja na dany temat kończy się na forum ,a już jest odzew na głównej stronie. Nie można siąść na laurach ten temat trzeba drążyć. Piszcie dalej o problemach w przychodni, może bedzie większy odzew.