www.bochnianin.pl

niestety niektórzy motocykliści tak mają i raczej to się nie zmieni, co prawda jest sporo takich którzy są kulturalni i tak nie robią, za co ich szanuję, ale po takich to od razy widać że to ich pasja

kazdy o ilorazie wiekszym od brokula wie ze w przypadku dzwona autem szansa na wozek inwalidzki jest mniejsza niz na motorze, stad zapewne owa ostroznosc motocyklistow.
ja mam doswiadczenie takie ale moze dlatego ze jezdze do krakowa do pracy w sezonie ze samochodowi kapelusznicy sa obrazeni na motory o to ze te objezdzaja ich w korkach i nie musza stac, a to nie sprawoedliwe skoro sam stoi czemu inni mieli by jechać

Pasywno-agresywne uśmieszki i bluzgi, no ładnie nam się panowie motocykliści przedstawili. Wiecie, że stereotypy nie biorą się znikąd? Dlatego mamy dawców i chamów na jednośladach. Nie twierdzę, że wszyscy tacy są. Ale kierowcy też nie są święci, nie wiem jak to jest w cywilizowanym kraju np. gdzieś w skandynawii ale w polsce 90% znalazło prawo jazdy w paczce czipsów chyba, kompletnie ignorują przepisy i znaki. A co do problemów hałasu to może ci bardziej cywilizowani ponakładaliby jakieś tłumiki? Jakbyś chciał, drogi cywilizowany motocyklisto to tutaj, może akurat znajdziesz.