Autostrada wiśnicka

[dzwonnikJan]

Witam,



Jako obywatel Wiśnicza z wyboru na początku z wielkimi nadziejami, a obecnie z wielkim niepokojem przyglądam się 100 dniom pracy obecnej ekipy rządzącej. Na wstępie chciałem zaznaczyć, że jestem jednym z tych co głosowali na obecną burmistrz.



Obecna ekipa rozpoczęła od politycznych czystek i skoku na kasę. Kiedyś nazywało się TKM (Teraz K… My). Obecnie nazywane jest to poprawą po poprzednikach. Głosowałem za autostradą głównie dlatego, że zależało mi na tym by Wiśnicz rozwijał się i by stał się tak mocny i piękny jak Kazimierz, Stary Sącz czy inne prężne polskie miejscowości. Świetny rozwój gminy Wiśnicz obarczony stosunkowo niedużym zadłużeniem był jednym z powodów dlaczego zdecydowałem się tutaj pozostać, wybudować dom i sprowadzić rodzinę. Poprzednik przez szybkie i nie zawsze zgodne z protokołem decyzje naraził się na łatwe obsmarowanie przez lokalną opozycję składającą się z dziennikarki, księdza, kuzyna z prominentną żoną oraz lokalnego przedsiębiorcy. Uwierzyłem właśnie w te historie potwierdzane m.in. przez lokalnego zegarmistrza. Zagłosowałem na tą właśnie koalicję by naprawiła błędy poprzednika.



To co dzieje się obecnie niestety jest przerażające. Nie dość, że nie naprawiają błędów poprzednika to jeszcze dodali swoje własne. Poziom nepotyzmu sięga zenitu, wydatki dla zaprzyjaźnionych firm są coraz większe. Rezygnacja z wszystkich działań poprzednika i brak pomysłu na własne - powoduje, że małe miasteczko staje się powoli zaściankową wsią, czyli tym miejscem z którego pochodzi obecna władza. Zamiast ciągłego rozwoju mamy rozdawnictwo dla swoich (asystentka, firma konsultingowa, nowe liczne zatrudnienia). Do tego dochodzi liczna rzesza zaniechań i braku kompetencji.



Dlaczego jest to dla mnie przerażające? Bo jak widzę np. co udało się zrobić w Słupsku, gdzie w tym samym okresie jeden człowiek swoim marzeniem, ciężką pracą zrobił w 100 dni tyle, ile obecna Autostrada nie zrobi w najbliższe 4 lata. Bierdoń pomimo tego, że poprzednicy zostawili mu jeszcze gorszą sytuację w Słupsku niż ta w Wiśniczu, był w stanie – zmniejszyć koszty zaczynając od własnego wynagrodzenia, poprawić pracę urzędu, znaleźć nowych inwestorów, zabiega o Słupsk w Warszawie i za granicami. Jest pełną gębą burmistrzem.

Porównując to do tego co mamy w Wiśniczu – burmistrz ucieka przed wyjazdami, jest przemęczona mimo że zarządza gminą 10x mniejszą od Słupska! Na spotkaniach z mieszkańcami niestety wykazuje się brakiem wiedzy, a przez połączenie z jednym z przedsiębiorców ogranicza rozwój pozostałych firm. Przez jej działania firmy zaczynają zastanawiać się nad ucieczką do Bochni…



Jeszcze 100 dni takiej pracy to będę zastanawiać się czy nie zmienić miejsca zamieszkania, bo straszny podział który wprowadza obecna władza dzieląc ludzi na lepszych (swoich) i tych którzy ich nie popierają powoduje, że ciężko znaleźć tu miejsce. Władza powinna łączyć i służyć nam obywatelom, jej arogancka wersja w Wiśniczu nie napawa mnie optymizmem…





Dlatego właśnie postanowiłem napisać do Was by zadzwonić w dzwon, ja garbaty dzwonnik proszę by ludzie którzy to przeczytają wymagali od obecnej ekipy działania co najmniej tak dobrego jak w innych miejscowościach. Nie można im pozwalać na ciągłe zasłanianie się tym, że było tak, źle i nic nie da się już zrobić. Nie mogą mówić, że jest tak źle że jeszcze przez wiele dni będą odgruzowywać po poprzednikach. W innych i to dużych miejscowościach było jeszcze gorzej i nikt nie narzeka tam tylko PRACUJE ZA MNIEJSZE PIENIĄDZE…



Dzwonnik

[Jurko]

Ale też w innych miejscowościach nie było takiego burdelu jak po Gaworczyku. Czytam blok Chodura i próbuję przetłumaczyć na język polski wypociny na Wiśniczaninie. W tym ostatnim czasami pomaga skopiowanie tekstu do worda i wrzucenie kilku spacji, enterów ale i tak koniec końców pozostaje niewiarygodny bełkot.
Moim zdaniem jeśli ktoś w takiej sytuacji oczekuje wyraźnych zmian po 100 dniach to jest lekko naiwny. Pierwszy rok zejdzie na badaniu błędów, braków i niekompetencji poprzednika. W drugim roku już będzie można zacząć normalnie działać.
Jak każdy liczę, że uda się sprowadzić jakichś inwestorów, że gmina ruszy ale nie widzę szans żeby to stało się jeszcze w tym roku. Słuchając o zleceniach na gembę dawanych przez Gaworczyka aż się boję co jakie jeszcze trupy są w szafie ukryte. Pawdę o sytuacji w gminie powie dopiero budżet na 2016. Różowo raczej nie będzie.

[bania]

Jurko pisze: "Czytam blok Chodura i próbuję przetłumaczyć na język polski ...."

Jurku, znajdź sobie lepiej inne zajęcie niż tłumaczenie na język polski.
Jest takie przysłowie: "przytyka motyka gracy...."

A tak dla Twojej wiadomości Jurku:

Blok – potoczna nazwa wielokondygnacyjnego budynku mieszkalnego wielorodzinnego o powtarzalnych segmentach, wyróżniającego się wybitnie prostą formą.

Blog (ang. web log – dziennik sieciowy) — rodzaj strony internetowej zawierającej odrębne, zazwyczaj uporządkowane chronologicznie wpisy.

Co nie zmienia faktu że z tą autostradą to jak ze stryjkiem i jego kijkiem

[waldi2524]

CZEPACIE SIE CZEPIACIE SIE. ZAL WAM SAMI ZAJMIJCIE TE STANOWISKA . MOCHERY PRZEZ WAS PRZEMAWIAJA , ZAZDROSC I OBŁUDA . ZAL MI WAS...............

[Bzurys]

Julek chciał do was zajrzeć, ale nie może się zarejestrować.

[Pv66]

Jeszcze jedna rzecz która jest uciążliwa po zmianie władzy to praca policji. Pozwólcie że opiszę o co mi chodzi.

Otóż czuje się w wiśniczu jak w państwie policyjnym za komuny. Wcześniej było wszystko ok. Obecnie wygląda tak że na skrzyżowaniach stoją policjanci z lornetkami. Przejeżdżając wiśnicz dziennie 2-3 razy dmucham w alkomat. Szukają tylko okazji żeby kase nabić dla państwa.

Jak nie stoją z lornetką na rogu to idą w trójkę na kebaba obok hetmańskiej w godzinach pracy. Jak nie idą z buta to kupują go do radiowozu i jedzą w aucie w pobliskich kopalinach w zaroślach.

Przechodziłem raptem 10m od pasów jak się przyjęło w wiśniczu koło domu towarowego a oni już lecą do mnie z mandatem 100zł za przechodzenie w niedozwolonym miejscu.

Jeżdże z przyczepką która fabrycznie od 15lat nie ma błotników i nigdy żaden policjant przy kontroli nie mówił nic że jest to wymagane ani na stacji przy przeglądzie a tu nagle mandat 300zł za brak błotników/

Ostatnio pod domem wsiadam do auta zapinam pasy włączam kierunek a tu policjant puka do szyby że ja świateł nie włączyłem i 100zł mandatu i punkty. Mówię że włączam się do ruchu a on że już jestem w ruchu i że moge iść do sądu jak nie chce mandatu. I jeszcze kwitują że wykryli wykroczenie. Przecież co się nie robi żeby kase nabić.



Wcześniej za poprzedniego burmistrza nigdy nie było takiej błazenady. Zawsze policjanci byli poważni i pomocni jak w kazdym innym kraju. Nigdy nie żerowali jak robactwo na mieszkańcach. Teraz bawią się w straż wiejską.

[Jurko]

[mixter]

Proszę nie zaśmiecać forum Bochnianina . Te sprawy opisujcie na własnych portalach .Pzdr.
PS Pan Gaworczyk zabiegał o dobro wszystkich mieszkańcow Wiśnicza ,co prawda kosztem innych.

[Jurko]

Jedyne dobro o jakie Gaworczyk zabiegał to jego własne np. słynna powódź w Wiśniczu

[bania]

Nowa władza Wiśnicka też nie za bardzo zabiega o mieszkańców. Szału nie ma. Za 4 lata powiedzą że pierwsze 4 lata to sprzątali i porządkowali a dopiero te drugie 4 to zrobią nam raj na ziemi.
Róbcie tak dalej a za 4 lata zobaczycie "gest Kozakiewicza"
Wiem zaraz będzie że się czepiam.
Jakoś tak wiśniccy włodarze dziwnie przeczuleni i zarówno poprzedni jak obecni przewrażliwieni na punkcie krytyki.
A piszemy tutaj bo na lokalnych "portalach" wycinają krytykę i puszczają tylko klakierów.


Może trzeba założyć wątek "Wiśnickie never ending story"

[Jurko]

Wiśnickie portale są własnością osób zaangażowanych w tamtejszy konflikt. Na wiśniczaninie jeszcze nigdy mój komentarz nie został opublikowany a próbowałem dziesiątki razy.