Dowcipy

Dowcipy, śmieszne linki, gry słowne...
Awatar użytkownika
Ender
Przechodzień
Posty: 12
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 07:03
Lokalizacja: z miasteczka, co ma bezrobocie jak dobra wódeczka
Kontaktowanie:

Dowcipy

Postautor: Ender » poniedziałek, 6 czerwca 2005, 07:13

No, wiadomo co: DOWCIPY!!

Małgosia przychodzi do mamusi i marudzi:
- Mamo mamo, a oni mówią, że jestem chora psychicznie..
- Kto tak mówi córciu?
- Noo, muchy...

-------------------------

II WŚ. Polak ucieka przed nazistami. Zaczynają go doganiać, więc szybko ukrył się w jedynej dostępnej kryjówce- w studni. Niemcy podbiegają i, zmęczeni pościgiem, opierają się o studnię.
-A może jest w lesie- mówi jeden.
Polak udaje echo:
-W lesie... lesie... lesie...
Niemcy zaczynają coś podejrzewać.
-A może jest w tej studni?
-W studni... studni... studni...
-A może wrzucimy granata do studni?
-W lesie... lesie... lesie...

-------------------------------------

Dawno temu, za górami, za lasami (...) żyła sobie królewna. Miała ona trzech braci, każdy starszy od poprzedniego o rok. Wszyscy trzej byli mężnymi rycerzami.

Pewnego dnia smok porwał królewnę.
Z odsieczą pojechał konno najmłodszy brat. Po drodze zobaczył płonącą wioskę - wepchnął parę osób do ognia. Po drodze mijał rannego niedźwiedzia - kopnął go jeszcze w głowę. Wkrótce dotarł do smoka. Zsiadł z konia i zakrzyknął:
- Oddawaj moją siostrę, albo zabiję!
Smok nic nie odpowiedział, tylko go spalił.

Z odsieczą pojechał konno "środkowy" brat. Po drodze zobaczył płonącą wioskę - nie zwrócił uwagi. Po drodze mijał rannego niedźwiedzia - nie zwrócił uwagi. Wkrótce dotarł do smoka. Zsiadł z konia i zakrzyknął:
- Oddawaj mi siostrę, albo zabiję!
Smok nic nie odpowiedział, tylko go spalił.

Z odsieczą pojechał konno najstarszy brat. Po drodze zobaczył płonącą wioskę - pomógł wyprowadzić dzieci z płonącego domu. Po drodze mijał rannego niedźwiedzia - opatrzył mu rany i oddał ryby mu ze swego prowiantu. Wkrótce dotarł do smoka. Zsiadł z konia i zakrzyknął:
- Oddawaj mi siostrę, albo zabiję!~
Smok nic nie odpowiedział, tylko go spalił.

----------------------------------

II wojna światowa. Rosyjskie sołdaty bezczeszczą niemiecki cmentarz. Skaczą sobie po grobach czytając przy okazji kto tam leży:
- Albert Hess
- Bruno Schwercmauer
- Herman Guttman
- Edwart von Klinkerhoffen
- Achtung Minen

Awatar użytkownika
greg83
Stały bywalec
Posty: 161
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 12:02
Lokalizacja: z baru na­przeciw­ko
Kontaktowanie:

Postautor: greg83 » poniedziałek, 6 czerwca 2005, 12:27

Był sobie kowal, który na kilka wsi był słynny z niesamowitej krzepy. Legendarna zwłaszcza była siła ścisku w dłoni.
Pewnego nocy popiwszy wracał ów kowal z sąsiedniej wsi i widzi jak ktoś kradnie mu jabłka w sadzie.
Zakradł się po cichutku i . cap gościa za jaja.
Ciemno było i nie widział kowal, kogo złapał, więc ścisnął jaja i pyta:
- Ktoś ty?
Cisza.
"Ocho twardziel jakiś" myśli kowal. Ściska jaja mocniej i pyta ponownie:
- Ktoś ty?
Cisza.
Kowal potrząsnął głową i mruknąwszy
- Osłabiła mnie ta gorzała - ścisnął jaja złodzieja jeszcze mocniej i zapytał - KTOŚ TY?
- Józiuuu. - dobiegł z góry cichy jęk.
Kowal ścisnął jaja z całej siły i pyta:
- Jaki Józiu? We wsi jest trzech.
Józiuuu! . Józiu niemowa!!!



Misiu z zajączkiem złapali złotą rybkę, rybka do nich ze starym tekstem, że 3 życzenia i w ogóle, tylko żeby ją wypuścili. Na to misiu:
- Chciałbym, żeby w naszym lesie były same niedźwiedzice tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk-bzyk i w lesie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz misia. Teraz kolej zajączka:
- A ja chciałbym motorek.
Miś na niego gały wywalił, rybka mało orła nie wywinęła, ale cóż. Myk-bzyk i zajączek już ma motorek. Misiu podjarany, ciągnie dalej:
- Ja to bym chciał, żeby w całej Polsce były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk-bzyk i w Polsce same niedźwiedzice i żadnego samca prócz misia.
Zajączek skromnie poprosił o kask. Myk-bzyk zajączek w kasku.
Misiu podjarany wali:
- Rybka, ja to bym chciał, żeby na całym świecie były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk-bzyk i na całym świecie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz misia. Misiu cały szczęśliwy i napalony jak buhaj po urlopie, leje z zajączka.
Zajączek wsiadając na motorek, rzuca na odchodnym:
- A ja bym chciał, żeby misiu był pedałem.

Awatar użytkownika
EddTheHead
Moderator
Posty: 45
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2005, 13:30
Lokalizacja: 246m.n.p.m.
Kontaktowanie:

Re: Dowcipy

Postautor: EddTheHead » poniedziałek, 6 czerwca 2005, 13:07


Awatar użytkownika
TommyGun
Przechodzień
Posty: 18
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 08:44
Lokalizacja: Bochnia
Kontaktowanie:

Postautor: TommyGun » poniedziałek, 6 czerwca 2005, 13:46


Awatar użytkownika
Ender
Przechodzień
Posty: 12
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 07:03
Lokalizacja: z miasteczka, co ma bezrobocie jak dobra wódeczka
Kontaktowanie:

Postautor: Ender » poniedziałek, 6 czerwca 2005, 14:05


Awatar użytkownika
greg83
Stały bywalec
Posty: 161
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 12:02
Lokalizacja: z baru na­przeciw­ko
Kontaktowanie:

Postautor: greg83 » poniedziałek, 6 czerwca 2005, 16:27

Dawno, dawno temu,
Za siedmioma górami, za siedmioma lasami,
Powołano komisję do walk z aferami.
I był tam król i paź i była królowa
I jakaś tajna była z agentem umowa.
Że jak się sprzeda na lewo koncern paliwowy,
To każdy ustawiony będzie i wpływowy
(Dzieci zaczynają krzyczeć, że nie chcą takiej bajki,
Zb.Wassermann przewraca kilka kartek i zaczyna czytać nową bajkę )

Raz Kulczyk był chory i leżał w łóżeczku.
I przyszło wezwanie do jego domeczku,
By się przed komisją rychło stawić raczył
I z rozlicznych swych grzeszków szczerze wytłumaczył.
"Ach droga komisyjko źle bardzo się czuję"
Tłumaczył pan Kulczyk - "Troszkę gorączkuję.
Nie mogę opuścić szpitalnego łóżka,
Bo boli mnie brzuszek, dwie rączki i nóżka."
(Dzieci znowu, przerywają, Zbigniew Wassermann
przewraca kilka kartek i znowu czyta)

Stoi na stacji lokomotywa,
Wielka, ogromna i coś z niej spływa,
Nie pot, nie oliwa....
To krople paliwa.
Które Polski biznesmen ze stacji Orlenu
Chce powieść hen, hen na wschód tawariszczu swemu.
Cysterny do niej podoczepiali,
I w każdą ropy pełno nalali.
Nalano także do nich benzyny
Wprost z rafinerii tej ze Trzebinii
I ruszył pociąg niczym ze snu
A za pociągiem mknie ABW
(Dzieci znowu przerywają, Zbigniew Wasserman
przewraca kilka kartek i znowu czyta)

Przesłuchiwał Gruszka kapustę w ogrodzie
I patrzył na nią z niesmakiem co dzień.
Kapusta chociaż jędrna i krzepka,
Nic nie pamięta, jest jakaś lepka.
Gruszka kapustę ciągnie za liście
By z niej wyciągnąć coś oczywiście
Kapusta wreszcie sypnie coś może,
Ciągnie i ciągnie wyciągnąć nie może.
Zawołał Gruszka na pomoc Giertycha.
Giertych za Gruszkę złapał i wzdycha
Gruszka kapustę chwycił. O rany!
Twardo się trzyma głąb kapuściany
Pocą się, sapią, stękają srogo,
Ciągną i ciągną wyciągnąć nie mogą.
(Dzieci znowu, przerywają, Zb. Wasserman
przewraca kilka kartek i znowu czyta)

Nad rzeczką opodal krzaczka
Mieszkała kaczka dziwaczka
Lecz zamiast trzymać się Prezia
Zwanego Dużym Pałacem
Ta kaczka postanowiła
Prowadzić własną Fundację
Do prowadzenia Fundacji
Miała zacięcie niewąskie
Sam Kulczyk dał dla Fundacji
Dorodną, tłuściutką gąskę.
Dziś prezio krzyczy na kaczkę
Bierze go jasna cholera
Porozumienie bez barier
To dla kariery bariera.
(Dzieci znowu, przerywają, Wasserman przewraca
kilka kartek i znowu czyta)

Murzynek Bambo w Afryce mieszka.
Smutną ma buzie ten nasz koleżka.
Siedzi i myśli patrząc na wielka żyrafę,
Ach, dlaczego w Afryce nie ma takich afer.

Awatar użytkownika
hOMER
Bardzo towarzyski
Posty: 423
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 17:36
Lokalizacja: Bochnia
Kontaktowanie:

Postautor: hOMER » poniedziałek, 6 czerwca 2005, 17:41

Na polance w srodku Stumilowego Lasu siedzi Puchatek przy ognisku i
piecze kielbaski. Przychodzi Klapouchy, wiec Puchatek go grzecznie
zaprasza, zeby sie przylaczyl. Klapouchy siada wiec przy ognisku, razem
sobie pieka te kielbaski, ale cos gadka sie nie klei. Wiec Klapouchy,
zeby rozluznic atmosfere, zaczyna sie Kubusiowi zwierzac, i mowi:
- Wiesz Puchatku, ja to wlasciwie nie lubie Prosiaczka...
Na co Puchatek:
-To nie jedz

Awatar użytkownika
greg83
Stały bywalec
Posty: 161
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 12:02
Lokalizacja: z baru na­przeciw­ko
Kontaktowanie:

Postautor: greg83 » wtorek, 7 czerwca 2005, 00:34


Awatar użytkownika
Ender
Przechodzień
Posty: 12
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 07:03
Lokalizacja: z miasteczka, co ma bezrobocie jak dobra wódeczka
Kontaktowanie:

Postautor: Ender » wtorek, 7 czerwca 2005, 07:05


Awatar użytkownika
greg83
Stały bywalec
Posty: 161
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 12:02
Lokalizacja: z baru na­przeciw­ko
Kontaktowanie:

Postautor: greg83 » wtorek, 7 czerwca 2005, 11:20


Awatar użytkownika
J@nkes
Częsty gość
Posty: 86
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 13:09
Lokalizacja: Bochnia
Kontaktowanie:

Postautor: J@nkes » wtorek, 7 czerwca 2005, 12:27


Awatar użytkownika
J@nkes
Częsty gość
Posty: 86
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 13:09
Lokalizacja: Bochnia
Kontaktowanie:

Postautor: J@nkes » wtorek, 7 czerwca 2005, 12:34

Wiek mężczyzn:
0 - 20 lat - mężczyzna jest jak FIAT: mały i figlarny.
20-30 lat - mężczyzna jest jak PORSCHE: szybki i energiczny.
30-40 lat - mężczyzna jest jak CITROEN: perfekcyjny.
40-50 lat - mężczyzna jest jak POLONEZ: obiecuje więcej niż może zrobić.
50-60 lat - mężczyzna jest jak ŻUK: trzeba go ręcznie zastartować.
60- ... lat - wypada zmienić markę.

Wiek kobiet:
0 - 20 lat - kobieta jest jak AZJA: dobrze znana, ale jeszcze nie odkryta.
20-30 lat - kobieta jest jak AFRYKA: gorąca i wilgotna.
30-40 lat - kobieta jest jak USA: wydajna i technicznie doskonała.
40-50 lat - kobieta jest jak EUROPA: po dwóch wojnach światowych, wykorzystana ale wciąż piękna.
50-60 lat - kobieta jest jak ROSJA: wszyscy wiedza gdzie to jest, ale nikt nie chce tam jechać.

:P

Rooster
Przechodzień
Posty: 4
Rejestracja: piątek, 10 czerwca 2005, 15:34
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Postautor: Rooster » piątek, 10 czerwca 2005, 19:12


Awatar użytkownika
greg83
Stały bywalec
Posty: 161
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 12:02
Lokalizacja: z baru na­przeciw­ko
Kontaktowanie:

Postautor: greg83 » niedziela, 12 czerwca 2005, 11:57

TVN zadecydowało, że jeżeli dojdzie do kolejnych walk z udziałem "Endru
Gołoty", to przed rozpoczęciem każdej transmisji będzie się pojawiało
krótkie ostrzeżenie:

PROSIMY NIE MRUGAĆ!


Kobieta budzi się rano po Sylwestrze, patrzy w lustro i szturcha w bok
wymęczonego imprezą męża:
- Wiesz kochanie... jaka ja już jestem stara! Twarz mam całą pomarszczoną,
biust obwisły, oczy sine i podkrążone, fałdy na brzuchu, grube nogi i tłuste
ramiona... Kochanie! Proszę cię, powiedz mi coś miłego, żebym się lepiej
poczuła w nowym roku...
- Eee... no... wzrok masz w porządku!


Reklama TV
Facet kładzie zegarek na ziemi, przejeżdża po nim rower.
Facet podnosi zegarek, pokazuje - zegarek jest w stanie idealnym.
Głos zza kadru:
"To jest zegarek firmy Sony".
Facet kładzie zegarek na szosę, przejeżdża po nimciężarówka, facet podnosi zegarek - nie ma na nim nawet drobnej rysy.
Głos zza kadru:
"To jest zegarek firmy Sony".
Facet kładzie zegarek na torze kolejowym, przejeżdża po nim pociąg, facet go podnosi - zegarek jak nowy.
Głos zza kadru:
"To jest zegarek firmy Sony".
Facet kładzie zegarek na kamieniu i wali młotkiem. Zegarek rozsypuje się w drobny mak.
Głos zza kadru:
"To jest młotek firmy Bosch"

karmelek
mod samo zło
Posty: 824
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2005, 20:31
Lokalizacja: Bochnia
Kontaktowanie:

Postautor: karmelek » niedziela, 12 czerwca 2005, 13:36

Pewna para w średnim wieku z północnej części USA zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na Florydę i mieszkać w hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat wcześniej. Mąż miał dłuższy urlop i pojechał o dzień wcześniej. Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać maila do żony. Niestety omylił się o jedną literę. Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która wróciła właśnie do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić , czy w poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje od rodziny i przyjaciół. Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem i przeczytał na ekranie:
Do: Moja ukochana żona
Temat: Jestem już na miejscu
Wiem,że jesteś zdziwiona otrzymaniem wiadomości ode mnie. Teraz mają tu komputery i wolno wysłać maila do najbliższych. Właśnie zameldowałem się. Wszystko jest przygotowane na twoje przybycie jutro. Cieszę się na spotkanie. Mam nadzieję, że twoja podróż będzie równie bezproblemowa, tak jak moja.
PS:Tu na dole jest naprawdę gorąco!

Awatar użytkownika
Ender
Przechodzień
Posty: 12
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 07:03
Lokalizacja: z miasteczka, co ma bezrobocie jak dobra wódeczka
Kontaktowanie:

Postautor: Ender » niedziela, 12 czerwca 2005, 15:30

przychodzi baba do lekarza i tak buja sie biodrami w prawo i w lewo i w prawo i w lewo. lekarz na to
-dyskoteka piętro wyżej
przychodzi dziad do lekarza i tak sie buja biodrami do przodu i do tyłu do przodu i do tyłu. lekarz na to
-dyskoteka piętro wyżej.
w dyskotece spotyka sie baba z dziadem i dziad mowi:
-zgwałcę cie, zgwałce
a baba:
-nie trafisz, nie trafisz.

-----------------
Patrol wraca ze zwiadu i melduje:
- Panie kapitanie, most jeszcze stoi. Czołgi przejadą, artyleria przejedzie, katiusze przejdą, ale piechota w żaden sposób nie przejdzie.
- Dlaczego?
- Bo przy moście stoi taaaaaki pies!

----------------------

Przyjechal turysta do Zakopanego nowym Mercedesem.
Chcial go zostawic w bezpiecznym miejscu i postanowil,
ze postawi u jakiegos bacy w stodole ale zeby baca nie
mial dzieci bo moga porysowac lakier albo cos uszkodzic.
Idzie do bacy i pyta
- Baco macie dzieci
- Mam
- A to pomylka
Idzie do drugiego bacy i pyta
- Baco macie dzieci
-Mam
- A to pomylka
Idzie do trzeciego bacy i pyta
- Baco macie dzieci
-Nie mam
- A to zostawie u was samochod
Wraca z gor patrzy a samochod caly porysowany
lampy porozbijane, szyby wybite itd.
- Baco mowiliscie, ze nie macie dzieci?
- Bo to nie sa dzieci to sa sk***ysyny.
-----------------------
Złapał diabeł polaka, anglika, ruska i włocha i ustawił ich nad przepaścią. Podchodzi do włocha
-Skacz
-Nie skocze
-Dżentelmen by skoczył
Włoch skoczył
Podchodzi diabeł do anglika
-Skacz
-Nie skocze
-Dżentelmen by skoczył
-Nie skocze
-Ale teraz jest taka moda
Anglik skoczył
Podszedł do ruska
-Skacz
-Nie skocze
-Dżentelmen by skoczył
-Nie skocze
-Ale teraz jest taka moda
-Nie skocze
-Dostaniesz za to wódkę
Rusek skoczył
Podchodzi diabeł do polaka
-Skacz
-Nie skocze
-Dżentelmen by skoczył
-Nie skocze
-Ale teraz jest taka moda
-Nie skocze
-Dostaniesz za to wódkę
-Nie skocze
-A, to nie skacz
Polak skoczy

------------------

Pewnien proboszcz mieszkał sobie na parafii. Żyło mu się radośnie, jednak
pewnego dnia zaczął go boleć brzuch. Poszedł do lekarza a ten stwierdził
zapalenie wyrostka robaczkowego. Konieczna operacja. Skierowano go do
pewnego chirurga. Chirurg ten miał młodą i bardzo atrakcyjną córkę, która
powodzenie wśród wielbicieli płci pięknej miała ogromne. Tak się stało, że
nieszczęścliwie zaszła w ciążę jeszcze przed osiągnięciem dojrzałości, a
dziecko odebrał jej ojciec - tuż przed operacją proboszcza. Pomyślał sobie
chirurg tak:
- I co ja teraz zrobię, córka ma nieślubne dziecko, wstyd jak nie wiem, a
zaraz muszę operować proboszcza. Chirurg postanowił więc, że dziecko
topodrzuci probosczowi jako jego własne. Tak też zrobił. Podczas operacji
zrobił duże cięcie - które miało przypominać cesarkę - a kiedy proboszcz
obudził się po operacji, chirurg rzecze do niego tak:
- Proszę księdza! To jest sensacja naukowa! to nie był wyrostek, tylko
ksiądz był w ciąży! Oto one! To niesamowite, ale ksiądz jest pierwszym na
świecie mężczyzną, który zaszedł w ciążę !!!
- O mój Boże! - wystraszył się probosz - ja to dziecko przyjmę, ale mam
wielką prośbę do pana doktora - niech to zostanie tylko między nami, dobrze?
- Oczywiście - odrzekł chirurg zadowolony, że udało mu się wcisnąć taki
kit - tajemnica lekarska! Nikt się o tym nie dowie.
Po 20 latach z dziecka wyrosła piękna kobieta, a ksiądz wezwał ją na poważną
rozmowę.
- Posłuchaj mnie dziecko, musimy poważnie porozmawiać. Otóż ja, tak
naprawdę, nie jestem twoim wujem......
- Ja wiem! - przerwała mu córka - domyślałam się już dawno, jesteś na pewno
moim ojcem, tak?
- Nie dziecko, ja jestem twoją matką, twoim ojcem jest ksiądz Stanisław.

Siema

AdmiN
Site Admin
Posty: 28
Rejestracja: piątek, 3 czerwca 2005, 12:32
Lokalizacja: Bochnianin.pl
Kontaktowanie:

Postautor: AdmiN » środa, 15 czerwca 2005, 14:21

Tato, jak przyszedłem na świat? - No dobrze, mój synu, kiedyś musieliśmy odbyć tę rozmowę. Tata poznał mamę na chatroomie. Później tata i mama spotkali się w cyberkafejce i w toalecie mama zechciała zrobić kilka downloadów z taty memory sticka. Jak tata był gotowy z uploadem, zauważyliśmy, że nie zainstalowaliśmy żadnego firewalla. Niestety, było już za późno, żeby nacisnać ,,cancel'' albo ,,escape'', a i meldunek ,,chcesz na pewno ściągnąć plik?'' już na poczatku skasowaliśmy w opcjach ,,ustawienia''. Antywirus mamy już od dłuższego czasu nie był uaktualniany i nie poradził sobie z robakiem taty. Więc nacisnęliśmy klawisz ,,enter'' i mama otrzymała komunikat: ,,przypuszczalny czas kopiowania 9 miesięcy''.

---------------------------

Późno w nocy wraca mąż do domu. W przedpokoju zdejmuje płaszcz i zaczyna tłumaczyć się żonie, czekającej
w drzwiach:
- Wiesz, kochanie, po pracy skoczyliśmy z kolegami na piwko.
- Tak, mój Supermanie - odpowiada żona.
- A potem poszliśmy cała grupą na mecz.
- Tak, mój Supermanie.
- Po meczu zaszliśmy do Maliniaka pogadać o nowym cyklu produkcyjnym w zakładzie.
- Tak, mój Supermanie - odpowiada żona.
Mąż zirytowany pyta podniesionym głosem:
- Dlaczego, do cholery jasnej, nazywasz mnie cały czas Supermanem?
- Bo tylko Superman zawsze zakłada majtki na spodnie.

Awatar użytkownika
EddTheHead
Moderator
Posty: 45
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2005, 13:30
Lokalizacja: 246m.n.p.m.
Kontaktowanie:

Postautor: EddTheHead » sobota, 18 czerwca 2005, 15:19


Gość
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Postautor: Gość » niedziela, 19 czerwca 2005, 15:35

Malutki bialy facet wchodzi do windy. Jest juz tam
takiwieeeeeeeeeeeeeeeeeelki Murzyn.
Kiedy winda rusza, Murzyn mowi:

- 2 metry wzrostu, 200 kg wagi, 30 cm penis, 2 kg lewe jadro, 2 kg prawe
jadro, Turner Brown.

Malutki facet mdleje! Murzyn podnosi go z podlogi, cuci uderzeniami w
twarz, potrzasa nim i pyta:

- Kurcze facet, cos nie tak?

Malutki bialy czlowieczek odpowiada:

- Przepraszam pana, ale prosze powtorzyc co pan mowil.

Murzyn patrzy z gory na czlowieczka i mowi:
- 2 metry wzrostu, 200 kg wagi, 30 cm penis, 2 kg lewe jadro, 2 kg prawe
jadro, nazywam sie Turner Brown.

Malutki bialy czlowiek mowi:

- Dzieki Bogu, myslalem, ze pan mowi turn around!

Awatar użytkownika
Ender
Przechodzień
Posty: 12
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 07:03
Lokalizacja: z miasteczka, co ma bezrobocie jak dobra wódeczka
Kontaktowanie:

Postautor: Ender » niedziela, 19 czerwca 2005, 16:15

Przychodzi murzyn do lekarza:
-Panie doktorze! Chce byc rośliną.
Lekarz myśli i po 15 minutach podchodzi do murzyna i obcina mu ptaka.
Murzyn odpowiada:
-Co pan zrobił?!
A lekarz na to:
-Teraz jesteś CZARNY BEZ

-------------------

mówi rdza do rdzy..
Poloneza czas zacząć

-------------------------

murzyn , biały i azjat założyli sie kto ma dłuższego .... staneli na moście i wyciagają swoje "narzędzia" () po chwili azjat mówi ale woda zimna , nato biały a jakie dno muliste na to czarny a tam za zakrentem raki biorą

[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Wróć do „Humor”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości