Bocheński Klub i ochrona
: piątek, 11 stycznia 2013, 22:32
Zastanawia mnie czy ktoś zna ochroniarzy z klubu znajdującego się kawałek za "Małą Czarną" w stronę poczty ? Nie wiem czy nie nazywa się on Pepe. Ja rozumiem, że piątek, że zabawa... Ale nie wiem co ta ochrona ma w głowie.
Dziś wracałem sobie spokojnie, widzę grupkę ludzi w niewiadomym stanie upojenia alkoholowego na chodniku, więc z zasady zwalniam bo ślisko. No i chyba tylko dlatego że prędkość była mniejsza nic się nie stało, bo sekundę później łysy pan 2x2 wyprosił z klubu jakiegoś małolata ( z 15 lat? ). Tylko nie wiem po co jeszcze gonił go (z widoczną chęcią użycia przemocy fizycznej) prosto pod mój samochód... Tym razem się udało zatrzymać, ale nie jestem pewny czy takie zachowanie jest dopuszczalne, bo o ile mógł chłopaczek zrobić coś złego, to chyba przepędzanie go na jezdnie i stwarzanie zagrożenia nie jest w porządku...
Dziś wracałem sobie spokojnie, widzę grupkę ludzi w niewiadomym stanie upojenia alkoholowego na chodniku, więc z zasady zwalniam bo ślisko. No i chyba tylko dlatego że prędkość była mniejsza nic się nie stało, bo sekundę później łysy pan 2x2 wyprosił z klubu jakiegoś małolata ( z 15 lat? ). Tylko nie wiem po co jeszcze gonił go (z widoczną chęcią użycia przemocy fizycznej) prosto pod mój samochód... Tym razem się udało zatrzymać, ale nie jestem pewny czy takie zachowanie jest dopuszczalne, bo o ile mógł chłopaczek zrobić coś złego, to chyba przepędzanie go na jezdnie i stwarzanie zagrożenia nie jest w porządku...