"Sejf służyłby funkcjonariuszom w ich codziennej pracy. - Sejf można otworzyć w taki sposób, aby dalej mógł służyć. Dlatego bardzo chcę go otworzyć. Kosztuje to 2,5 tys. zł brutto, ale za te pieniądze nie da się kupić tak dobrego sprzętu."----wyjaśnia komendant Tomasik.
Kolejny super pomysł Strażników. Teraz dojdzie im następny relikt i z takim oto artefaktem zostaną już prawdziwymi strażnikami miejskiej KASY, w której bezpiecznie zdeponują zdjęcia z fotoradarów.
Ja się tylko zastanawiam co będzie mówił w programie TV, Pan Tomasik jak Emil Rau zawita do Bochni. Podobno TVN Turbo ma zrobić jeden z odcinków "Emil łowca fotoradarów" w naszym mieście.
Będą jaja